Miertelne fatum nad polską dynastią Wszystkie królewskie dzieci umierały tuż po narodzinach lub we

Photo of author
Written By Korneliusz Nowicki

Witam. Dziękuję za przeczytanie tego artykułu

Miertelne fatum nad polską dynastią Wszystkie królewskie dzieci umierały tuż po narodzinach lub we

Historia drugiego pokolenia dynastii Wazów była naznaczona strasznym bagażem. Pomimo wielu ciąż żon Władysława IV i Jana Kazimierza, rodzina królewska nie miała potomka i w końcu wygasła. Wszystkie dzieci umierały zaraz po narodzinach lub były chore i bardzo słabe. Te, które przetrwały niemowlęctwo, umierały w wieku zaledwie kilku lat. Czym było spowodowane to nieszczęście?

Wszystkie dzieci rodziły się martwe, słabe lub chore

Miertelne fatum nad polską dynastią Wszystkie królewskie dzieci umierały tuż po narodzinach lub we

Tak wiele tragedii w jednej rodzinie nie mogło być przypadkiem. Niektórzy twierdzili, że nad braćmi Władysławem IV i Janem Kazimierzem ciążyła jakaś straszna i przerażająca klątwa. Kilka razy byli szczęśliwi z wiadomości o ciąży swoich żon, ale nigdy nie doczekali się potomka i następcy tronu.

Przez wiele lat Warszawa regularnie słyszała o śmierci królewskiego dziecka. Władysław IV, który panował w pierwszej połowie XVII wieku, pochował aż czwórkę swoich dzieci. Jego pierwszy syn zmarł w wieku zaledwie 7 lat. W 1642 roku królowa Cecylia Renata urodziła kolejne dziecko – małą dziewczynkę o imieniu Maria Anna Izabela. Niestety, malutkie dziecko nie przeżyło nawet miesiąca, podobnie jak kolejne dwie córki, które urodziły się kilka lat później i zmarły zaraz po porodzie, jeszcze przed chrztem.

Po tylu tragediach niewiele osób było zaskoczonych, gdy polski dwór znów dotknęła klątwa śmierci. W 1649 roku nowo wybrany król Jan Kazimierz, brat Władysława IV, poślubił wdowę po swoim zmarłym bracie – Ludwikę Marię. Królowa miała wtedy 37 lat, więc nikt nie spodziewał się kolejnego potomka. Jednakże kobieta zajdła w ciążę i w 1650 roku urodziła dziewczynkę po bardzo trudnym i bolesnym porodzie. Dziecko było jednak bardzo słabe i wymizerowane i zmarło po roku życia.

Miertelne fatum nad polską dynastią Wszystkie królewskie dzieci umierały tuż po narodzinach lub we

Śmiertelne dziedzictwo polskiej dynastii

Wysoka śmiertelność noworodków w minionych wiekach była tragicznym, ale powszechnym elementem rzeczywistości. Jak podaje portal Wielka Historia, w XVII wieku aż 1/3 dzieci w Anglii umierało przed ukończeniem 6. roku życia. Sytuacja w Polsce mogła być jeszcze bardziej dramatyczna, biorąc pod uwagę, że średnia długość życia była w tej części Europy zdecydowanie krótsza. Ponoć nawet co piąte dziecko w polskich miastach umierało w pierwszych miesiącach życia.

Miertelne fatum nad polską dynastią Wszystkie królewskie dzieci umierały tuż po narodzinach lub we

Przyczyną tak wysokiej śmiertelności w epoce baroku była nie tylko słaba wiedza medyczna, ale także problemy z higieną. Ze względu na ówczesne przekonania rzadko się kąpiono, nawet na dworach królewskich. Dzisiaj wiemy, że większość pałaców nie miała toalet, a goście i mieszkańcy wypróżniali się… na podłodze, w kątach pokoi, a czasem do nocników. Nawet monarchowie wielkich europejskich mocarstw nie dbali o higienę, a opisy z tamtych czasów sugerują, że Warszawa mogła być jeszcze gorsza pod tym względem.

Przeczytaj więcej artykułów  Pora na nowości w diecie Twojego dziecka Poznaj 2 smakowite posiłki BoboVita ze składnikami w 100

Jednakże źródła wskazują, że tragedia, która dotknęła władców dynastii Wazów, mogła mieć również inne przyczyny. Król Władysław IV cierpiał ponoć na choroby weneryczne, takie jak kiła, które powodowały zgon i miały negatywny wpływ na zdrowie noworodków. Twierdzą, że chorobę przeniósł na swoją żonę Ludwikę Marię, a ta przekazała tragiczne "dziedzictwo" swojemu drugiemu mężowi, Janowi Kazimierzowi.

  • Była w ciąży 27 razy i urodziła aż 69 dzieci. Valentina Vassilyeva – kim była najbardziej płodna kobieta na świecie?
  • Tragiczna historia najmłodszej laureatki Oscara. Dotarła na szczyt, ale zapłaciła wysoką cenę za sukces. Jak wygląda teraz?
  • Zwrócił na nią uwagę, ponieważ karmiła piersią w restauracji. Kobieta "zagasiła" go jednym ruchem.

Dodaj komentarz