![Penis w Pszczółce Mai Rodzice oburzeni Netflix przeprasza () Penis w Pszczółce Mai Rodzice oburzeni Netflix przeprasza](/wp-content/uploads/2024/02/penis-w-pszczoce-mai-rodzice-oburzeni-netflix_2.jpg)
Netflix przeprosił w piątek za kontrowersyjny obrazek, który pojawił się w jednym z odcinków popularnego serialu animowanego o przygodach sympatycznej pszczółki. Problematyczny materiał został usunięty z serwisu zaraz po tym, jak jedna z mam zauważyła go w jednej ze scen pierwszego sezonu i opublikowała zrzut ekranu w mediach społecznościowych.
"Niewłaściwy obrazek został odkryty w czwartej sekundzie sceny z lotem pszczół w jednym z 78 odcinków całej serii" – przekazało Studio 100, firma produkująca "Pszczółkę Maję". "Ten obrazek powstał jako żart jednego z naszych 150 grafików pracujących nad tym projektem".
Mama kilkuletniej fanki "Pszczółki Mai" natychmiast zauważyła penisa na ekranie i udostępniła fragment kontrowersyjnego odcinka na swoim kanale na YouTube. Wiele osób poparło jej oburzenie, ale wiele innych uspokajało przerażoną mamę. Czy takie zamieszanie jest naprawdę potrzebne? Sprawdźcie sami:
To nie pierwszy przypadek
Ukrywanie obrazków z seksualnymi nawiązaniami w "Pszczółce Mai" to nie pierwszy taki incydent wśród twórców animacji. W bajkach Disneya można znaleźć wiele "Easter Eggs", czyli ukrytych nawiązań do innych treści. Najczęściej dotyczą one seksu.
Zabawa w dodawanie animatorskich żartów zaczęła się już w czasach, gdy Disney tworzył krótkometrażówki. Z niezadowolenia rysowników, którzy byli niewymieniani w napisach końcowych, powstawały takie obrazki. Od tamtej pory żarty związane z seksem są cichą tradycją wśród twórców bajek, nie tylko w Disneyu.
Sami sprawdźcie naszą galerię. Niektóre z tych nawiązań mogą być przesadzone, ale inne pozostawiają niewątpliwe wątpliwości.
O popularnej "Pszczółce Mai"
"Pszczółka Maja" to kultowa bajka, debiutowała w 1975 roku i bazuje na serii opowiadań z przełomu XIX i XX wieku. Przygody tej sympatycznej pszczółki oglądały miliony dzieci w Polsce, a piosenka śpiewana przez Zbigniewa Wodeckiego na zawsze pozostanie w pamięci wielu Polaków. W 2012 roku seria doczekała się nowej adaptacji, a za dystrybucję odpowiada Netflix.